Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2014

Dzień wolny w Szkocji

Ratujcie Braciszkowie! Wychodźcie z wigwamów, schwyćcie swe bębny i bimbałki i odprawiajcie nade mną czary! Czarne chmury zawisły nad Iwoną Dziurą, znowu nadeszły chude lata! Pech jak ten rzep psiego ogona raz się mnie uczepiwszy oderwać się nie da żadnym sposobem...! IWONY DZIURY DZIEŃ WOLNY CZYLI ILE PECHA MOŻE CIĘ SPOTKAĆ W STOLICY SZKOCJI W PRZECIĄGU 24 GODZIN 1.        "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje" Choć pogoda oślizgła, wieje złem jak to w Szkocji na początku roku, człowiek jakoś tak jak ma wolne chętniej jednak zdziera swoje zwłoki z wyra. Podejrzanie zimno dzisiaj, musiał być jakiś przymrozek...Trzęsawka na całego, ale  Iwona Dziura się nie poddaje. Przecież dzisiaj wolne, zaraz zorganizuje sobie wspaniałą kąpiel i niczym ta Kleopatra będzie się nurzać w gorącej wannie wypełnionej pachnidłami i płatkami róż! Kawusia zaparzona, przygotowania do kąpieli trwają, zanim woda się napuści Iwona Dziura przygotuje jeszcze oprawę muzyczną… jak sobie

Etykiety

Pokaż więcej