Dziękuję Krakowowi — ależ tam się działo podczas Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie! Do dawnej stolicy Polaków przybyłam ze Śląska pożyczonym dyliżansem w towarzystwie własnym (solo). Całą drogę lało jak zebra, a wicher dął tak, żem się rychło poczuła jak jaki bosman na łajbie podczas śmiertelnego sztormu. Odpaliłam na cały regulator stary, dobry kawałek „10 w skali Beauforta” i jechałam tak przed siebie pośród okropnej nawałnicy, wyjąc na głos do rytmu razem z Krzysiem Klenczonem. Tak mi się spodobało to wspólne fałszowanie, że zapętliłam utwór na play liście i słuchałam go w kółko aż do zajechania na miejsce. Konkretnie zachrypnięta, ale szczęśliwa dotarłam do EXPO Kraków . Tam przez kolejne dwa dni w słusznej sprawie pogrążałam swój głos w jeszcze większej ruinie… Hucznie i z nieskrywaną radością podejmowałam nowych i „starych” Czytelników na stoisku A11. Ze wzruszeniem witałam się ze stałymi bywalcami moich występów i znajomymi, którzy, często po latach niewidz
Strona poświęcona działalności scenicznej i pisarskiej autorki książki "Dziura w podróży".