Któregoś dnia wpadam do kuchni o szóstej rano zawinięta w
szlafrok. Rozczochrana, z obłędem w oczach, oznajmiam mojej drugiej połówce ni
z gruszki, ni z pietruszki:
— Będę potrzebowała na wieczór dwóch opon od ciężarówki,
najlepiej takich zużytych!!!!
Współlokator, przeżuwający akurat swoje śniadanie, unosi brwi
w geście zdziwienia.
— O dziesiątej obdzwoni się wulkanizatorów — postanawia tymczasem
ze stoickim spokojem mój wybranek, nie odrywając nawet nosa od gazety.
Uspokojona, wracam do pokoju kontynuować spanie.
— Nie zapytasz nawet po co jej te opony? — słyszę jeszcze
kątem ucha pytanie zdumionego sytuacją współlokatora.
— Eeee tam… jakbyś słyszał inne jej pomysły na co dzień, to
też by cię już nic nie dziwiło…
Z okazji Świętego Walentego życzę, żebyście Wy swoje drugie
połówki potrafili jednak jeszcze czymś zaskoczyć! ;)
Studyjna foteczka to wytwór śląski:
pstryk pstryk Katarzyna Juchniewicz "Szaku"
malu malu Anna Adamczyk "Szeryf"
Więcej tutaj:
https://www.facebook.com/ 350flightlevel
DZIOUCHY POTRAFIĄ!
pstryk pstryk Katarzyna Juchniewicz "Szaku"
malu malu Anna Adamczyk "Szeryf"
Więcej tutaj:
https://www.facebook.com/
DZIOUCHY POTRAFIĄ!
Komentarze
Prześlij komentarz